Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

poniedziałek, 8 lipca 2013

Made in Poland. Antologia reporterów „Dużego Formatu"

 


Tytuł: Made in Poland. Antologia reporterów „Dużego Formatu"
Wybór tekstów: Włodzimierz Nowak, Mariusz Burchart
Wydawnictwo: Agora S.A.
Rok wydania: 2013






Reportaż zawsze był traktowany po macoszemu. Jako forma dokumentalna stał niżej w literackiej hierarchii niż fikcja i zmyślenie. Dopiero Ryszard Kapuściński wyprowadził ten gatunek z granic dziennikarstwa w granice literatury pięknej, udowadniając, iż reportaż może być wielką sztuką.

Redaktorzy „Dużego Formatu" nigdy nie wątpili w moc reportażu, choć, jak to stwierdza we wstępie do „Made in Poland" Włodzimierz Nowak, cytując Małgorzatę Szejnert, która powiedziała, że reportaż jest nonsensem, bo ślamazarny, zawsze spóźniony, przegrywa z telewizją i internetem. Jest też drogi i zajmuje dużo miejsca. A mimo to <<Gazeta>> przez tyle lat pielęgnuje ten jawny nonsens, znajdując w tym niezwykłe poparcie czytelników. Bo czytelnicy są spragnieni konfrontacji z prawdziwymi bohaterami, z historiami wziętymi z życia, z którymi niejednokrotnie mogą się identyfikować. W reporterskim zdaniu widać świat w soczewce.-pisze dalej Nowak-Wszystko nabiera wtedy sensu. To przywilej, który wyróżnia reportaż spośród gatunków dziennikarstwa i pozwala temu wynalazkowi sprzed prawie stu lat (...) trwać i konkurować dziś z nowoczesnymi, szybkimi mediami.

Od kilku lat można zauważyć wzrost zainteresowania prozą dokumentalną. Wystarczy przyjrzeć się działalności wydawnictwa Czarne, które stworzyło chyba jedną z najlepszych serii reportażowych w kraju. Wśród ich autorów spotykamy największe nazwiska współczesnej literatury faktu: Jacka Hugo-Badera, Mariusza Szczygła, Wojciecha Tochmana, Lidię Ostałowską, Witolda Szabłowskiego, Marcina Kąckiego i wielu innych. To są również nazwiska, które m.in. znalazły się w antologii „Made in Poland".

Najstarszy tekst pochodzi z 1994 roku, a najnowszy z 2013 roku. Zbiór otwiera rewelacyjny reportaż Tomasza Kwaśniewskiego, badający stosunek Polaków do nagości. Dalej jest jeszcze ciekawiej i zabawniej, bo oto Mariusz Szczygieł przedstawia czytelnikowi sylwetkę jednego z największych wkurzaczy czeskich- artysty Davida Černego, choć uważam, że nasz najpopularniejszy czechofil ma w swym dorobku dużo ciekawsze teksty, choćby ten o poezji klozetowej w Czechach.
„Wkurzacz czeski" to reportaż portretowy, a takich jest więcej w antologii: „To nie mój pies, ale moje łóżko" o Agnieszce Osieckiej, tekst mocny przedstawiający poetkę z perspektywy jej córki, czy też „Duży słoń" Michała Matysa o Aleksandrze Gudzowatym.

Anotologia ma to do siebie, że skupia jak w soczewce to co najlepsze i różnorodne. „Made in Poland" daje nam przekrój stylów, odmian i różnych języków reporterskich. Rozpiętość tematyczna jest ogromna. Oprócz wspomnianych wyżej tekstów potrtetowych znajdujemy w zbiorze reportaże historyczne („Królowa PRL-u" Piotra Lipińskiego o papierze toaletowym, „Książka wisiała, manikura trwała" Grzegorza Sroczyńskiego o książkach zażaleń), specjalistyczne („Kocham cię. Zabijmy męża" Magdaleny Grzebałkowskiej o pewnej firmie, która wyłudza pieniądze przez sms-y, „Przeciwnik wasz, diabeł" Magdaleny Grochowskiej o egzorcyzmach, „Najniższa półka" Wojciecha Staszewskiego o najtańszych produktach w hipermarketach), społeczno-obyczajowe (Leszek K. Talko „Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii" o wycieczce Pięć stolic w pięć dni), śledcze (Jacek Hugo -Bader „Chłopcy z motylkami" o młodocianych złodziejach).

Taka antologia to prawdziwy rarytasik dla osób interesujących się reportażem, ponieważ prezentuje różne szkoły, czytelnik dostaje do rąk kilkanaście z życia przepisanych opowieści autorstwa najwybitniejszych współczesnych reporterów. Oczywiście, że nie wszystkie teksty wciągają i sprawiają, że zapominamy o bożym świecie. Oczywiście, że jest to wybór subiektywny redaktorów Włodzimierza Nowaka i Mariusza Burcharta, ja bym wybrała inne teksty Badera, Tochmana i Szczygła. Oczywiście, że nie można było umieścić wszystkich autorów, ale ci najważniejsi są.

A dopełnieniem każdego tekstu jest krótki biogram autora reportażu zredagowany przez Grzegorza Szymanika. Panie Grzegorzu, kłaniam się w pas, cóż za piękna sztuka krótkiego i przystępnego podania kilku interesujących informacji o autorze!

To dobra publikacja, ładnie wydana, ilustrowana ciekawymi zdjęciami, które tworzą spójną całość z tekstem. Polecam wszystkim miłośnikom prozy dokumentalnej oraz tym, którzy rozpoczynają dopiero swoją przygodę z reportażem- „Made in Poland" będzie stanowić dla nich taki mini-przewodnik po współczesnych wybitnych autorach tego gatunku.







2 komentarze:

  1. Coraz bardziej boję się o los reportażystów z "Dużego Formatu", przez lata był to znak jakość. Reporter Gazety Wyborczej był niemal gwarancją dobrego tekstu. Martwi mnie to, co dzieje się w mediach. Agora wzorem innych medialnych gigantów coraz bardziej polega na darmowej sile roboczej w postaci stażystów, tnie koszty i obniża poziom. Najbardziej to widać w internecie, teksty na gazeta.pl roją się od błędów, a bardzo często też po prostu są pisane przez ludzi, którzy kompletnie nie mają pojęcia o poruszanym temacie. Mam tylko nadzieję, że reportaży to nie dosięgnie i ktoś nie wpadnie na pomysł, żeby i tak przyciąć koszty. Bo reportaż to rzecz ekonomicznie nieopłacalna, czasochłonna i kosztochłonna. Reporter musi spędzić w jakimś miejscu mnóstwo czasu, a powstanie z tego tylko jeden tekst. Dziś jest raczej tendencja to masowej produkcji tekstów na szybko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martwiłabym się o reportaże w Gazecie. Oni mają swój świetny zespół i, tak jak piszesz, wyrobili sobie swój znak jakości. to tak naprawdę Duży Format zainwestował w reportaż i stworzył swoją markę, której Gazeta raczej się nie będzie chciała pozbyć. Tak mi się wydaje.
    Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do lektury antologii.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.