Ciasteczkowy Potwór spoglądał na mnie takim wzrokiem, że nie mogłam się oprzeć. Wypatrzyła go Miłka na starociach i dałam za niego chyba złocisza. Teraz sobie siedzi na półce i pilnuje Mario Vargasa Llosy. Polubili się chyba.
Prosiaczek i Tygrysek. Nabytek za znaczki z Frescha i Żabki. Wojtek z Miłką dzielnie mi pomagali.
Zdechlaczek-od Miłki. Zaległ sobie biedaczyna na biografii Miłosza i jakoś zipie. Stan jest stabilny, choć szanse na całkowity powrót do zdrowia są nikłe.
Krowa-po prostu, bezimienna, ale poetycka. Prezent od Asi. Zaprezentowany podczas Festiwalu Port Wrocław, stąd jej poetyckie zamiłowania. Podczytuje Szymborską, ale ostatnio widziałam jej pyszczek w Mironie. Ach, na zdjęciu tego nie widać, ale Krowa ma też dojki. I zwróćcie uwagę na ten piękny zakręcony ogonek.
Samutasek-również za znaczki z Frescha i Żabki. Również Wojtek i Miłka dołożyli wszelkich starań, by koteczek znalazł się w naszym domku.
A na koniec najukochańsza maskotka-Oskarek. To już poważny kot, właśnie skończył rok.
ta krowa nocami słucha punk rocka!!!
OdpowiedzUsuńo mammma mia! to cicho słucha, bo ja nic nie słyszę :) Ostatnio jednak przerzuciła się na Bednarka :)
UsuńHahaha prześwietne masz te pluszaki. A ten żywy pluszak jest najlepszy! :-)
OdpowiedzUsuńi najbardziej ruchliwy ;)
UsuńSmutasek szczerze mówiąc wygląda, jak by miał akurat złego tripa... :)
OdpowiedzUsuńA z Oskara zrobił się przystojny, koci kawaler.
Nooo, taki biedny jest, tak patrzył na mnie, że musiałam go wziąć, choć Oski jest zazdrosny straszliwie i już go za ucho tarmosił
UsuńOstatni pluszak jest z najwyższej półki jak dla mnie :P
OdpowiedzUsuńodkąd jest u mnie w dziwny sposób znikają ciasteczka...
UsuńHo, ho, ho... Urocze te maskoteczki, i takie z charakterem ;-)
OdpowiedzUsuńOskarowi gratuluję jubileuszu, niech żyje żyje nam sto kocich lat! Mrrrrrruuuuu! Oski- boski!
Też mam w czytaniu "Ślady...", ciekawa jestem Twojej opinii.
Właśnie kończę, dziwna to książka, nierówna, ale jeszcze przede mną kilka rozdziałów
UsuńZdechlaczek i Oskar zdobyli moje serce:)
OdpowiedzUsuń