Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 2 maja 2013

Artur Barciś, Marzanna Graff "Rozmowy bez retuszu"


 


Autorzy: Artur Barciś, Marzanna Graff
Tytuł: Rozmowy bez retuszu
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Rok wydania: 2011






Ja Was z góry uprzedzam, że ten tekst będzie egzaltowany i wypełniony ochami i achami. Ta książka to REWELACJA! I na samym początku chciałabym uściskać wirtualnie Agnesto za recenzję, która mnie zachęciła do sięgnięcia po „Rozmowy bez retuszu". A Wydawnictwu M w tym miejscu podziękować za przesłanie egzemplarza do recenzji.

Marzanna Graff i Artur Barciś znają się zapewne długo, co się od razu rzuca w oczy w wywiadzie. „Rozmowy bez retuszu" mają bowiem charakter przyjacielskiej pogawędki, miejscami jest nieco chaotyczna, wypowiedzi przeplatane są licznymi dygresjami, Graff dopytuje, Barciś odpowiada, ale zaraz przypomina sobie inną historię i odbiega od tematu, Graff pozwala mu na słowotok, ale później sprowadza rozmowę na porzucony tor. Ech, jak oni ze sobą rozmawiają! Czytałam i widziałam dwie uśmiechnięte osoby, które przy kawce wspominają jak to kiedyś było. Na stole leżą porozrzucane zdjęcia, które znalazły się później w książce, między nogami biega jamnik-atmosfera iście sielankowa.

„Rozmowy bez retuszu" to przepiękna opowieść o życiu człowieka, który miał ciągle  pod górkę, ale parł zawzięcie do przodu i dzięki swemu uporowi osiągnął sukces. Marzanna Graff wypytuje naszego bohatera o wszystko, zaczyna od dzieciństwa, które nie było przyjemne. Gdy jest się chuderlakiem i chorowitym dzieckiem, nie jest łatwo przeżyć wśród rówieśników, dlatego dzieciństwo kojarzy się aktorowi ze strachem, gdy to koledzy sadzali go wysoko na szafie i biedaczek musiał czekać, aż przyjdzie ktoś litościwy i go stamtąd zdejmie. Ale pierwsze lata w szkole to również początki fascynacji teatrem. Już wtedy Barciś wykazywał smykałkę do recytowania. Bardzo wcześnie nauczył się czytać-to był jego świat, choć miał też swoją bandę w podstawówce.

Później następuje opowieść o dzieciństwie spędzanym u babci i znienawidzonym wypasaniu krów, o pierwszych krokach na scenie, o tym jak nie został cukiernikiem, a uparł sie, by zdawać do szkoły filmowej w Łodzi, o pierwszych angażach, propozycjach filmowych i oczywiście o pierwszych miłościach.

Z tej rozmowy wyłania się portret człowieka bardzo skromnego, ale i rozgadanego.  Na prośbę Marzanny Graff, by porozmawiać o życiu prywatnym, nieco speszony odparł: „Musimy?". Ale jednak dał się namówić na wspomnienia o poznaniu swej żony Beby, o dzieciach i o tym ,że pisze bajki (na końcu książki rarytasik- bajka autorstwa Artura Barcisia).

„Rozmowy bez retuszu" to niesamowicie ciepła książka, przepełniona życiowym optymizmem. Pan Artur jawi się jako człowiek z ogromnym poczuciem humoru i choć zawsze było mu trudniej przez jego niespecjalny wygląd, zawsze starał się zachować pogodę ducha. Dzięki temu jest teraz rozpoznawalnym aktorem, ma cudowną rodzinę, przyjaciół, a wszystko to zawdzięcza jedynie sobie.

Książka Marzanny Graff to taki antydepresant, polecam z całego serca szczególnie tym, którzy patrząc na szklankę zawsze uważają, że jest do połowy pusta.

8 komentarzy:

  1. Barcisia uwielbiam jeszcze z czasów, kiedy był panem psa Pankracego. I tak bym po tę książkę sięgnęła, ale po Twojej rekomendacji zrobię to na 1000%.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra, dobra, nie tak mocno... ;-)
    Cieszę się niezmiernie z tak owocnej inspiracji.
    Znakomicie uzupełniłaś to, czego ja nie napisałam. Zgadzam się z każdym zdaniem.
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, zgadzam się całkowicie, ja też oceniałam ją przepełniona emocjami i zachwytem. Do tej pory bardzo ciepło o niej myślę :)

    Wspaniała lektura i naprawdę interesujący człowiek. "Antydepresant" - znakomite określenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jego fizjonomia prowokuje chęć przytulania, ale jego podejście do życia, ten upór :) Cudny człowiek i przezabawny :)

      Usuń
  4. Przeczytałam. Rzeczywiście, bardzo przyjemne, optymistycznie nastrajające czytadełko :)

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.