Autor: Mario Vargas
Llosa
Tytuł: Listy do
młodego pisarza
Przekład: Marta
Szafrańska-Brandt
Wydawnictwo : Znak
Rok wydania: 2012
„Nie jest to podręcznik sztuki
literackiej- tej prawdziwi pisarze uczą się sami. Jest to esej mówiący o tym,
jak rodzą się i powstają powieści, oparty na moich własnych doświadczeniach,
które nie muszą być identyczne z doświadczeniami innych prozaików, ani nawet
ich przypominać (...) Jest to zatem książka bardzo osobista i, w pewnym sensie,
coś na kształt autobiografii"
(MVL Listy do młodego pisarza)
„Listy
do młodego pisarza" to książka nietypowa, można ją nazwać
autobiograficzną, jak czyni to sam autor we wstępie, ale można również
potraktować ją jako swoisty podręcznik do creative
writing. Llosa w dwunastu listach do młodego adepta sztuki powieściowej
odsłania tajniki warsztatu- swojego warsztatu, każdy bowiem pisarz ma inne
literackie doświadczenia.
Autor „Marzenia Celta" rozpoczyna swe wykłady od kwestii
predyspozycji do pisarskiego zawodu : „Ten kto piękne i zaborcze powołanie przyjął za swoje,
nie pisze, aby żyć, lecz żyje aby pisać", jeśli więc nie czujesz potrzeby, by wszystko, co się wokół ciebie
dzieje przekształcać w materię literacką- nie możesz być dobrym pisarzem. Bo pisanie to zawód i tak jak w przypadku
księży, nauczycieli, lekarzy, czy też innych fachów, tutaj również musisz czuć
powołanie. A czymże jest to powołanie i jak je odkryć? O tym przeczytasz w
liście pierwszym.
Jak już się
określisz, możesz przejść drogi czytelniku do kolejnych epistoł, z których dowiesz
się m. in. o konstrukcji powieściowego czasu i przestrzeni, o tym ilu
narratorów można wcisnąć w powieść i jaki przyjąć punkt badania rzeczywistości
literackiej, czym jest realistyczny świat przedstawiony, a czym fantastyczny.
Kilka słów poświęconych jest sposobom na znalezienie odpowiedniego tematu, ale
większość epistoł dotyczy zagadnienia formy powieściowej.
Llosa w listach do
młodego przyjaciela odziera z romantyczności sztukę pisania. Owszem, geniusz,
natchnienie to nieodłączne cechy, które powinien posiadać każdy literat, ale
oprócz tych mistycznych predyspozycji, skryba musi wykazywać się dyscypliną,
musi być po trosze rzemieślnikiem, który rzeźbi wytrwale w materii słowa,
stwarzając tym samym nowy twór.
„Listy
do młodego pisarza" to książka specyficzna przeznaczona dla wszystkich,
którzy kochają fikcję, którzy chcą zaglądnąć do literackiej kuchni, by poznać
tajniki wyrafinowanych powieściowych smaczków. Llosa zdaje się przy tym być
niezrównanym maestro, serwuje nam przepisy opierając się nie tylko na swoich
doświadczeniach, ale przywołując również nazwiska Flauberta, Hemingwaya,
Cortazara i wielu innych znanych mistrzów słowa pisanego. Przy tym owe wykłady
nie niosą ze sobą maniery naukowej, nie są obciążone tym ciężkim uniwersyteckim
stylem, który potrafi zniechęcić nawet najbardziej zagorzałych entuzjastów.
Nie. Llosa w niezwykle obrazowy i przystępny sposób tłumaczy przyszłemu
literatowi zawiłe pojęcia z dziedziny powieściowej poetyki. Pełno w tych
listach kunsztownych metafor, zaskakujących porównań (np. takich, w których
noblista zestawia ze sobą pisanie powieści do odwróconego striptizu), a do tego
przyznać trzeba, że forma epistolarna znakomicie została wykorzystana do
poprowadzenia jasnej i przejrzystej argumentacji. Mamy tu zatem teksty kunsztownie
zbudowane zgodnie z zasadami retoryki- na początku nadawca informuje we wstępie
o jakim zagadnieniu tym razem będzie mowa, następnie powoli rozwija temat,
wprowadzając definicje, które są okraszone przykładami wziętymi z historii
literatury, by na końcu podsumować swoje wywody. Dlatego ci, którzy się
obawiają, że nic nie zrozumieją z owych swoistych wykładów, mogą śmiało sięgać
po „Listy
do młodego pisarza", bowiem nie jest to książka tylko dla młodych
literatów czy też polonistów, jest to dopełnienie eseistycznej twórczości Mario
Vargasa Llosy i każdy entuzjasta jego twórczości znajdzie w „Listach" kilka smakowitych kąsków.
Książka Mario
Vargasa Llosy „Listy
do młodego pisarza" ukaże się 26.01.2012 roku. Za egzemplarz recenzyjny
dziękuję Wydawnictwu Znak.
Nie czytałam książek tego autora. Z chęcią przeczytam tę :)
OdpowiedzUsuńoj, to jak nie czytałaś, to lepiej zacznij od powieści "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki". "Listy" to książka teoretyczna bardziej, świetna, ale swoją przygodę z jakimś pisarzem chyba lepiej rozpoczynać od jego powieści. Pozdrawiam.
Usuń"Szelmostwa" zdecydowanie trzeba przeczytać:) Bardziej nawet od "Rozmów w katedrze" - ale to moja prywatna opinia.
UsuńOj, oj... odczuwam potrzebę przeczytania tego.... Lubię takie.
OdpowiedzUsuńTymczasem nurzam się w lekkim kalibrze,co widać po ostatnim wpisie. Wreszcie zmęczyłam "Wielkiego nieznajomego" JIK-a i biorę się za napoczętego Mankella.
Ktoś gdzieś napisał, że jest moda na Llosę, a niech będzie, bo naprawdę warto.
Na początek rzeczywiście mogą być "Szelmostwa..." albo "Miasto i psy", bo mało zawiłe jak na tego pisarza. Zresztą, co ja się mądruję, jak tylko 3 książki jego mam za sobą. cieszę się, że tyle przede mną ;-)
Pozdrawiam ciepło znad filiżanki niedzielnej kawy!
Lecę obiad warzyć, ech , a tak bym poczytała...
ooo, aj a też kawusię popijam i przeglądam blogi :) taka leniwa niedziela :) A obiad też zaraz polecę robić- dziś drobiowe roladki ze szpinakiem :)
UsuńA Llosa...moda, może i tak, ale ja załapałam bakcyla już dawno, to mój mistrz, trochę jego książek mam za sobą,ale wiele jeszcze przede mną, z czego się niezmiernie cieszą. Miasto i psy stoją właśnie na półce i czekają na łyknięcie :)
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
Lubię książki odsłaniające tajemnice warsztatu pisarskiego, więc z chęcią sięgnę po "Listy do młodego pisarza".
OdpowiedzUsuńJa na szczeście nie mam powołania do pisanie, więc mogę sobie żyć spokojnie:). A kwestia upychania jak największej ilości narratorów na cm2 powieści (i jak MVL potrafi upchnąć ich az tylu) intryguje mnie nie od dziś:).
OdpowiedzUsuńHej, to z tej książki można się dowiedzieć jak zostać pisarzem? Znajdziemy to cudowną recepturę na genialną powieść? ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie do końca, z tej książki można się dowiedzieć jak MVL został pisarzem i jakie są jego fascynacje pisarskie ;)
Usuń