Dogadałby się z moją bestią. Ostatnio Dyziek przysnął w pozycji ze zdjęcia nr 4, obudził się tylko dlatego, że brzuch zaczął mi się trząść ze śmiechu.;) Giętkości im zazdroszczę, bardzo.;)
A gdzie tam, Oskar jest nietowarzyski dla innych zwierząt. Ja też czasami jak patrzę na tego łobuza, jakie pozy przyjmuje przy spaniu albo jak poluje, to chichram się jak norka. Pocieszne te nasze zwierzaki :)
Oskar jest superaśny i mówię to ja, Smok, po sprawdzeniu organoleptycznym.
OdpowiedzUsuńno nie wypada mi się kłócić :)
UsuńDogadałby się z moją bestią. Ostatnio Dyziek przysnął w pozycji ze zdjęcia nr 4, obudził się tylko dlatego, że brzuch zaczął mi się trząść ze śmiechu.;)
OdpowiedzUsuńGiętkości im zazdroszczę, bardzo.;)
A gdzie tam, Oskar jest nietowarzyski dla innych zwierząt. Ja też czasami jak patrzę na tego łobuza, jakie pozy przyjmuje przy spaniu albo jak poluje, to chichram się jak norka. Pocieszne te nasze zwierzaki :)
UsuńPrzepraszam, że spóźniłam się! Dziękuję bardzo i juz nadrabiam zaległości blogowe. :))
OdpowiedzUsuń