Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 15 sierpnia 2013

Bogusław Deptuła "Literatura od kuchni"




Autor: Bogusław Deptuła
Tytuł: Literatura od kuchni
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2013





Przygoda Bogusława Deptuły z literacką kuchnią zaczęła się w 2009 roku, gdy powstawało internetowe pismo www.dwutygodnik.com. Przez cztery lata autor poszukiwał smakowitych kąsków na kartach różnorakich powieści, a efekty swych śledztw wplatał w rzetelne recenzje czytanych książek.

We wstępie do „Literatury od kuchni" kulinarny detektyw wyjaśnia: Najchętniej opisuję książki, które miały i mają dla mnie znaczenie. Czasem, gdy piszę, zwycięża cytat, czasem śledztwo w sprawie jedzenia i przepisu. Nie ma jednej zasady: rozsądek i przypadek, gust i wiedza walczą o swoje. O samym wyborze tytułów do analizowania decydował raczej przypadek. Nigdy nie była to świadoma konstrukcja. Znajdziemy tu zatem omówienia publikacji nieoczywistych, choć pojawiają się również znane nazwiska i tytuły.

Książka została podzielona na rozdziały, które z kolei stanowią recenzenckie menu. Bo trzeba wam wiedzieć, że „Literatura od kuchni" to zbiór tekstów krytycznoliterackich, z których autor tychże próbuje wyłuskać co smakowitsze i intrygujące potrawy. Każdy znajdzie coś dla siebie: są przepisy kryminalne, erotyczne, nowelowe, poetyckie, awangardowe, absurdalne, biograficzne, podróżne, kanoniczne, powieściowe, najmłodsze i amerykańskie- w sam raz na zaplanowanie literackich obiadów na niemalże cały miesiąc.

Deptuła poszukuje najmniejszego nawet wspomnienia o kulinarnych proweniencjach.  Każdy bohater przecież też jest człowiekiem, jeść więc musi. Fakt, że w niektórych omawianych książkach są tylko zasygnalizowane kuchenne wątki, ale nasz detektyw jest uparty i drąży temat już poza recenzowanymi powieściami, wyszukując w różnych źródłach (nie zawsze są to książki kucharskie) przepisu na potrawę, która pojawiła się w tekście, ale nie została szczegółowo opisana. Dzięki temu na końcu każdej recenzji dostajemy instrukcje potrzebne nam do upichcenia jakiegoś oryginalnego smakołyku np. grasicy po staropolsku, która jest przysmakiem duszożerców. Jest również przepis na stek z niedźwiedzia oraz na słynną proustowską magdalenkę.

Propozycje kulinarne prezentowane przez Deptułę nie są skomplikowane, a produkty są powszechnie dostępne. Czytając więc rzetelne omówienie „Mapy i tertyorium" M. Houellebecqa, mamy ochotę biec do kuchni, by przygotować seler w sosie remoulade, albo przy okazji interpretacji wiersza Wisławy Szymborskiej pt. „Cebula" połakomić się na przygotowanie konfitury z cebuli.
Mi najbardziej przypadło do gustu menu najmłodsze, w którym Deptuła skupia się na literaturze dla dzieci i młodzieży. Mamy tu zatem propozycję podania zapiekanki ziemniaczanej Filifionki, na obiad możemy zaserwować koguta w winie á la Pan Samochodzik, a na deser papatacze Pchły Szachrajki.

Książce pikanterii i smaku dodają czarno-białe szkice autorstwa Macieja Jędrusika, które połączone z dowcipnymi i dobrze wysmażonymi tekstami Deptuły dają w efekcie książkę z gustownym menu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.