Autor: Bogusław
Deptuła
Tytuł: Literatura
od kuchni
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2013
Przygoda Bogusława
Deptuły z literacką kuchnią zaczęła się w 2009 roku, gdy powstawało internetowe
pismo www.dwutygodnik.com. Przez cztery lata autor poszukiwał smakowitych
kąsków na kartach różnorakich powieści, a efekty swych śledztw wplatał w
rzetelne recenzje czytanych książek.
We wstępie do
„Literatury od kuchni" kulinarny detektyw wyjaśnia: Najchętniej opisuję książki, które miały i mają dla mnie znaczenie.
Czasem, gdy piszę, zwycięża cytat, czasem śledztwo w sprawie jedzenia i
przepisu. Nie ma jednej zasady: rozsądek i przypadek, gust i wiedza walczą o
swoje. O samym wyborze tytułów do analizowania decydował raczej przypadek.
Nigdy nie była to świadoma konstrukcja. Znajdziemy tu zatem omówienia
publikacji nieoczywistych, choć pojawiają się również znane nazwiska i tytuły.
Książka została
podzielona na rozdziały, które z kolei stanowią recenzenckie menu. Bo trzeba
wam wiedzieć, że „Literatura od kuchni" to zbiór tekstów
krytycznoliterackich, z których autor tychże próbuje wyłuskać co smakowitsze i
intrygujące potrawy. Każdy znajdzie coś dla siebie: są przepisy kryminalne,
erotyczne, nowelowe, poetyckie, awangardowe, absurdalne, biograficzne,
podróżne, kanoniczne, powieściowe, najmłodsze i amerykańskie- w sam raz na
zaplanowanie literackich obiadów na niemalże cały miesiąc.
Deptuła poszukuje
najmniejszego nawet wspomnienia o kulinarnych proweniencjach. Każdy bohater przecież też jest człowiekiem,
jeść więc musi. Fakt, że w niektórych omawianych książkach są tylko
zasygnalizowane kuchenne wątki, ale nasz detektyw jest uparty i drąży temat już
poza recenzowanymi powieściami, wyszukując w różnych źródłach (nie zawsze są to
książki kucharskie) przepisu na potrawę, która pojawiła się w tekście, ale nie
została szczegółowo opisana. Dzięki temu na końcu każdej recenzji dostajemy instrukcje
potrzebne nam do upichcenia jakiegoś oryginalnego smakołyku np. grasicy po
staropolsku, która jest przysmakiem duszożerców. Jest również przepis na stek z
niedźwiedzia oraz na słynną proustowską magdalenkę.
Propozycje
kulinarne prezentowane przez Deptułę nie są skomplikowane, a produkty są
powszechnie dostępne. Czytając więc rzetelne omówienie „Mapy i tertyorium"
M. Houellebecqa, mamy ochotę biec do kuchni, by przygotować seler w sosie
remoulade, albo przy okazji interpretacji wiersza Wisławy Szymborskiej pt.
„Cebula" połakomić się na przygotowanie konfitury z cebuli.
Mi najbardziej
przypadło do gustu menu najmłodsze, w którym Deptuła skupia się na literaturze
dla dzieci i młodzieży. Mamy tu zatem propozycję podania zapiekanki ziemniaczanej
Filifionki, na obiad możemy zaserwować koguta w winie á la Pan Samochodzik, a
na deser papatacze Pchły Szachrajki.
Książce pikanterii
i smaku dodają czarno-białe szkice autorstwa Macieja Jędrusika, które połączone
z dowcipnymi i dobrze wysmażonymi tekstami Deptuły dają w efekcie książkę z
gustownym menu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.