Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

piątek, 2 listopada 2012

Zyta Oryszyn "Ocalenie Atlantydy"


 



Autorka: Zyta Oryszyn
Tytuł: Ocalenie Atlantydy
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2012





Przyznam szczerze, że niewiele mi mówiło nazwisko autorki. Zachęcił mnie opis na okładce i blurby napisane przez Hannę Krall i Janusza Andremana, z których wynika, że powieść Zyty Oryszyn to jedno z najważniejszych dokonań polskiej literatury współczesnej, opowiadające w sposób głęboki i tajemniczy o powojennych losach przesiedleńców z ziem wschodnich, którzy znaleźli się na Dolnym Śląsku.

A tych przesiedleńców na kartach powieści jest mnóstwo i nie sposób ich spamiętać. Każdy z nich ma swoją historię, nie są to opowieści o Historii- ot zwykłe sprawy, zwykłych ludzi. Choć, czy takich zwykłych?
Oryszyn stworzyła galerię nietuzinkowych postaci. Poznajemy zatem Pana Stasiulka, który odkąd pocałował drewniane usta stracił wiarę we wszystko, Pana Kilowskiego, który jako jedyny został pochowany w niebieskich skarpetkach, znajdy, która jest uznawana za Psychiczny Fenomen, Adelajdy Zaumer, która nie chciała udawać chłopki i uszyła sobie sukienkę z firanki, Mietka Szczęsnego, który wierzył w solipsystyczne teorie o znikaniu rzeczy po zamknięciu oczu. Jest jeszcze historia rodziny Kanastów- producentów najdelikatniejszej porcelany niemieckiej.
Oryszyn funduje czytelnikowi narrację prowadzoną z wielu perspektyw, wiele historii jest tylko zarysowanych, a anegdoty mnożą się w nieskończoność, tak jakby każdy z bohaterów musiał coś od siebie dodać, by pozostawić po sobie jakiś znak. Ten ogromny strach przed unicestwieniem można rozwiać tylko przez pamięć będącą jedynym schronem, który ocali tamten świat.

Oryszyn zabiera nas zatem najpierw w okolice Sanoka, gdzie w schronie próbuje przetrwać polska rodzina wraz z uciekinierami z innych rejonów Polski, którzy chcą uciec na Węgry. Jest rok 1939, przed wybuchem wojny.
Następnie przenosimy się nieco w czasie i wędrujemy na Ziemie Odzyskane, do Leśnego Brzegu, gdzie w poniemieckiej kamienicy żyją obok siebie ludzie etnicznie zróżnicowani. Są to czasy ponurego stalinizmu i czarnej wołgi, z której już się nie wracało. Poznajemy losy poszczególnych postaci aż do momentu ogłoszenia stanu wojennego.


Ocalenie Atlantydy" to napisana przepiękną polszczyzną powieść o zwykłych ludziach, w których spokojne i poukładane życie wtargnęła nagle Historia. To opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, pytanie o to, czym jest ojczyzna, czy jest ona czymś, co leży wewnątrz, czy też jest to kawałek ziemi otoczony granicami? To również próba ocalenia tamtego świata, tamtego kawałka historii w sposób nieco oniryczny i zacierający granice między rzeczywistością, a fantasmagorią.

5 komentarzy:

  1. Oj oj to coś stanowczo dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oj, oj, -stanowczo tak :)

      Usuń
    2. Oj oj oj muszę stanowczo poczekać aż się pojawi w bibliotece. Niestety...ale kiedyś się przecież doczekam przecież:)

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.