Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego jest przyznawana od 2010 roku. Ufundowana została przez Radę Miejską Miasta Stołecznego Warszawa, a współorganizatorem konkursu jest Gazeta Wyborcza. Patronat honorowy roztacza nad nagrodą Pani Alicja Kapuścińska. Wyróżnienie jest przeznaczone dla reportażu literackiego, który został wydany w roku poprzedzającym edycję nagrody. Celem przyznawania tej nagrody jest wyróżnienie reportażu, który zmusi do refleksji i pogłębi wiedzę czytelnika o innych kulturach i krajach. A oto tegoroczni finaliści:
- „Lekcje chińskiego. Dzieci rewolucji kulturalnej i dzisiejsze Chiny", John Pomfret, przeł. z angielskiego Jan Halbersztat, Ushuaia.pl, Warszawa
- „Uśmiech Pol Pota", Peter Fröberg Idling, przeł. ze szwedzkiego Mariusz Kalinowski, Czarne, Wołowiec
- „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", Swietłana Aleksijewicz, przeł. Jerzy Czech, Czarne, Wołowiec
- "Wysoki. Śmierć Camerona Doomadgee", Chloe Hooper, przeł. z angielskiego Agnieszka Nowakowska, Czarne, Wołowiec
- „Toast za przodków”, Wojciech Górecki, Czarne, Wołowiec
Laureata poznamy 13 maja. Otrzyma 50 tys. zł, a jeśli zostanie nim autor zagraniczny, nagrodę - 15 tys. zł - dostanie także tłumacz książki. Niestety, z nominowanych do nagrody książek odpadł Wojciech Tochman, któremu zawsze z całego serca kibicuję. A Wy macie jakieś swoje typy?
Ciekawe, kto wygra. Nie czytałam tych książek, nie mam prawa zabierać głosu w sprawie typów.
OdpowiedzUsuńJa też nie czytałam, znam tylko recenzje, ale szkoda mi tego Tochmana, bo jego ubóstwiam i uważam,że powinien dostać tę nagrodę.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Uśmiech..." jestem przed lekturą "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety". Trzymam kciuki za szwedzkiego reportera :)
OdpowiedzUsuń