Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 24 kwietnia 2014

Z panią to bym się szmapana napił

Rano dowiedziałam się, że nie żyje Tadeusz Różewicz. Smutno. Miał 92 lata i dzisiaj już na pewno hula sobie w niebie z Wisławą Szymborską, Zbigniewem Herbertem i z Czesławem Miłoszem. Aż zazdroszczę Aniołom, że takie doborowe towarzystwo się im zebrało. Dam sobie rękę uciąć, że Szymborska na dzisiejszą okoliczność przygotowała jedną ze swoich loteryjek, więc na pewno Pan Tadeusz nie będzie się nudził.

A ja, cóż, bardzo miło i ciepło wspominam Poetę. Kilka razy miałam okazję podać mu dłoń. Był niezwykle szarmancki i dowcipny. Pamiętam, że podczas promocji "Kup kota w worku" Pan Tadeusz dzielnie odpowiadał na pytania, choć już pod koniec spotkania był zmęczony, a tu jeszcze trzeba podpisać książki. Siedział przy tym stoliku otoczony czytelnikami, ledwo powietrza mógł złapać, taki tłok się stworzył. I ja w kolejce stałam, ale tak mi się go żal zrobiło, bo nikt nawet mu wody nie nalał, a to było w 2008 roku, Pan Tadeusz miał wtedy 87 lat!
Podeszłam i zapytałam, czy nie ma ochoty wody  się napić, to mu naleję, a on tak mi w oczy popatrzył i powiedział:
- Z panią to ja bym się szampana, nie wody, napił.

10 komentarzy:

  1. Przepiękne wspomnienie. Znakomity człowiek.
    Cóż, poeta odchodzi... poezja pozostaje.
    I dramaty, bo nie zapominajmy tez o tej gałęzi twórczości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej go cenię za prozę- "Matka odchodzi" bardzo mnie poruszyła

      Usuń
  2. Po takim dictum to ja bym mu tego szampana spod ziemi wytrzasnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po takim dictum, to byś się ruszyć z wrażenia nie mogła ;)

      Usuń
  3. Mag, wzruszające są takie wspomnienia... ja od roku, częściej niż modlitwę powtarzałam w pamięci wiersz "Ojciec". Bardzo mi pomógł w trudnych chwilach. Taka jest cała poezja Mistrza - pomaga, wzmacnia, daje wiarę, choć momentami Jego pisanie nie jest łatwe. Ale bardzo potrzebne. Smutno mi dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też smutno, ale tak zwyczajnie, bardziej przeżyłam, i nadal przeżywam, śmierć Szymborskiej, to dal mnie była naprawdę wstrząsająca wiadomość

      Usuń
  4. Ale świetne wspomnienie :) Zwykła szklanka wody, a on zrobił z tego poemat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę Ci posiadania autografu Mistrza.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.