Autor: Krzysztof
„Grabaż" Grabowski
Tytuł: Na
skrzyżowaniu słów
Wybór i posłowie:
Krzysztof Gajda
Wydawnictwo: Biuro
Literackie
Seria: Piosenki na
papierze
Rok wydania 2013
Piosenki na papierze to nowy projekt Biura Literackiego obejmujący trzy
publikacje, które zostaną zaprezentowane podczas tegorocznego 18.Portu Wrocław.
Założeniem serii jest ukazanie tekstów polskich bardów.
Cykl rozpoczyna
książka z piosenkami Lecha Janerki „Śpij Aniele mój/Bez kolacji",
następnie mamy publikację Krzysztofa „Grabaża" Grabowskiego", lidera
zespołu Strachy na Lachy z „Na skrzyżowaniu słów", a na deser wydawnictwo
serwuje „Warszafka płonie" autorstwa Bartka „Fisza" Waglewskiego. Jakby
tak się przyjrzeć, to mamy przekrój pokoleniowy i gatunkowy, choć artyści
biorący udział w projekcie nie różnią się aż tak rażąco od siebie. To co łączy
te tomy to ilość tekstów-33. Redaktorzy stanęli zatem przed dość karkołomnym
zadaniem.
Postawmy się w
sytuacji Krzysztofa Gajdy, który dokonał wyboru tekstów Grabaża. Przecież lider
Pidżamy Porno od ponad trzydziestu lat jest na scenie i jego dorobek jest
ogromny, jak więc przedstawić publiczności nie obeznanej z twórczością
rockowego barda istotę tych tkestów? W
posłowiu Krzysztof Gajda tłumaczy zatem, że „Na skrzyżowaniu słów" nie
jest zbiorem prezentującym najpopularniejsze przeboje, ale gromadzącym piosenki
o interesujących walorach językowych. Tak, bo forma językowa tekstów Grabaża
jest non stop poddawana eksperymentom. Język, jakim posługuje się rockowy poeta
rozsadza materię od środka, jakby nie mógł się w niej umościć. Te wszystkie
„grabażyzmy", zabawy oparte na eufonicznych właściwościach słów,
semantyczne gierki-jeśli tego szukacie, to w tym tomie to znajdziecie.
Piosenki zostały
ułożone chronologicznie-od najnowszych po te z lat 80-tych, gdy istniała
jeszcze Pidżama Porno. I choć Krysztof Gajda twierdzi, że nie jest to przekrój
reprezentatywny, to ja jestem skłonna polemizować. Wśród 33 piosenek znalazły
się bowiem prawie wszystkie tematy, które są istotne dla twórczości lidera
Strachów na Lachy. Mamy tu zatem utwory socjologiczne z zabarwieniem osobistym (otwierający tom
tekst Gorsi, Piła tango), polityczne (Chory
na wszystko, Grudniowy blues o Bukareszcie, Radio Damacija, Chory na wszystko.
Zabrakło jednak ważnego dla wielu fanów Żyję
w kraju), erotyczne albo-jak kto woli-miłosne (Gdy zostajesz u mnie na noc, Nikt tak pięknie nie mówił, Moralne salto),
wizyjno-oniryczne (Na pogrzeb Króla,
zimne Dziady Listopady, Dygoty, Koszmary. koszmarów cztery pary).
Piosenka to
gatunek, który funkcjonuje w połączeniu z muzyką, przeniesienie jej na papier,
oderwanie od dźwięków daje nam nowe możliwości odczytania tekstu. W 33 utworach
Grabaża generalnie zostały zachowane oryginalne wersje, ale niektóre z tekstów
musiały zostać nieco przeredagowane, by został zachowany odpowiedni rytm. Są to
kosmetyczne zabiegi, ale jednak istotne.
„Na skrzyżowaniu
słów" nie jest śpiewnikiem, jest tomikiem poetyckim jednego z najlepszych
tekściarzy w Polsce. Grabaż ma niesamowitą wrażliwość językową, potrafi poprzez
kuriozalne na pierwszy rzut oka zestawienia wyłuskać nowe, zaskakujące
znaczenia. Często nie nadążamy za jego skojarzeniami, bo sens potrafi być
ukryty głęboko. Neologizmy, neosemantyzmy, nawiązanie do popkultury-to wszystko
obejmuje poezja Grabaża. I to wszystko możecie znaleźć w „Na skrzyżowaniu
słów".
Piosenki na papierze to ciekawy projekt. Ale skoro już Biuro zdecydowało
się wydać trzech tekściarzy, to może warto by było również zaprezentować
twórczość trzech tekściarek? I kogo byście widzieli wśród poetek polskiej sceny
rockowej?
Nie mam pojęcia, która tekściarka, ale Grabaż to bardzo, bardzo, bardzo dobry wybór! "Stąpając po niepewnym gruncie" też jest, czy ograniczono się do cytatu w tytule?
OdpowiedzUsuńjest
UsuńKaśkę! :)
OdpowiedzUsuńNooo, ja też uważam,że Nosowska jest najlepsza i jeszcze Marysię Peszek bym dorzuciła
UsuńTo skrzyżowanie czytałabym jak rondo... , Bo teksty Grabaża można w kółko i ciągle coś nowego w nich odkryć...
UsuńNie mogę powiedzieć, bym znała na pamięć, bo tak nie jest, ale uwielbiam i mam wielki sentyment.
Najlepsze koncerty w moim życiu- Strachy!
Podpisuję się pod propozycją wydania tekstów Kasi, a
niestety Marysi nie trawię.
Hmm, a Gaba Kulka? Sama pisze? Bo nawet nie wiem...
Do Grabaża dorzuciłabym jeszcze Kazika-tez pisze świetne teksty, a koncerty Strachów-dla mnie nadal to niesamowite przeżycie :)
UsuńA Gaba to nie wiem czy sama pisze teksty, ale teraz przyszłą mi na myśl jeszcze Mela Koteluk
Bardzo ciekawy projekt i świetnie dobrani autorzy. Muszę poznać wszystkie trzy pozycje. A co do tekściarek, to ja typuję Annę Saraniecką, która pisze dla Renaty Przemyk.
OdpowiedzUsuńI Kaśkę też :-)oczywiście w domyśle Nosowską. :-)
a wiesz, że też pomyślałam o Saranieckiej? Jest genialna!
UsuńNosowską, zdecydowanie Nosowską! Jest moją idolką, Jej teksty bardzo mocno wpływają na człowieka.
OdpowiedzUsuńzgadzam się, a do tego jest jeszcze taka skromniutka
Usuń