Kusiło mnie, żeby zobaczyć, co jest dalej, po drugiej
stronie. Zastanawiałem się, co się przeżywa , przechodząc granicę. Co się
czuje? Co myśli? Musi to być moment wielkiej emocji, poruszenia, napięcia. Po
tamtej stronie- jak jest? Na pewno - inaczej. Ale co znaczy to - inaczej? Jaki
ma wygląd? Do czego jest podobne?. A może jest niepodobne do niczego, co znam,
a tym samym niepojęte, niewyobrażalne? Ale, w gruncie rzeczy, największe moje
pragnienie, które nie dawało mi spokoju, nęciło mnie i dręczyło, było nawet
skromne, bo mianowicie chodziło mi o jedno tylko - o sam moment , sam akt,
najprostszą czynność p r z e k r o c z e n i a
g r a n i c y. Przekroczyć i zaraz wrócić, to by mi, myślałem, zupełnie
wystarczyło, zaspokoiło mój niewytłumaczalny właściwie, a jakże ostry głód
psychologiczny.
(Ryszard Kapuściński, Podróże z Herodotem, Agora , 2008 Warszawa)
Dzięki za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńpzdr
Również dziękuję za przypomnienie, uczczę rocznicę zajrzawszy do tomiszcza "Lapidariów I-III".
OdpowiedzUsuńAleż bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuń