Najpierw
wyjaśnienia - wiem, że ostatnio z regularnością u mnie na blogu kiepsko, a to
dlatego, że jeszcze dochodzę do siebie po operacji. Endokrynolog przepisała mi
sterydy, bez których na razie nie mogę żyć, ale przy przyjmowaniu tych leków są
skutki uboczne m.in. stany obniżonego nastroju. Niestety, czasami bywa tak, że nie mogę się wziąć za czytanie, a co
dopiero za pisanie, więc wybaczcie mi te przerwy w blogowaniu. Już niebawem idę
do lekarza z nowymi wynikami badań i myślę, że będzie można zmniejszyć dawki
leków i w końcu wszytko wróci do normy, a przede wszystkim powróci chęć
pisania.
A tymczasem ...
Już od ponad
tygodnia we Wrocławiu, Brnie, Koszycach, Ostrawie i we Lwowie trwa Miesiąc
Spotkań Autorskich. Codziennie odbywają się dwa spotkania z
pisarzami, na których zaproszeni goście prezentują fragmenty swojej twórczości
(prozy, poezji, dramatu), a zgromadzona publiczność oraz prowadzący mają okazję
do zadania kilku pytań.
Pierwsze spotkanie
zaczyna się o 19:00 i możemy poznać na nim twórczość gościa honorowego
MSA, w tym roku jest to Hiszpania. Na kolejnym spotkaniu o 20:30 prezentują się
pisarze polscy, czescy, słowaccy oraz ukraińskich.
Dziś jest spotkanie
z Jordim Llobregatem, autorem powieści „Sekret Wesaliusza", która wyszła w
Polsce w 2015 roku nakładem wydawnictwa Sonia Draga. O powieści możecie
przeczytać na blogu AnnRk o TUTAJ.
Po nim na czerwonej
kanapie zasiądzie absolutnie rewelacyjny Peter Krištúfek, którego „Dom
głuchego" jest nominowany do „Angelusa". O tym, jak ta powieść
podbiła moje serce możecie przeczytać TUTAJ.
Cały program
Miesiąca Spotkań Autorskich znajdziecie na stronie festiwalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.