Tego ośrodka nie da się zapomnieć. Nadal chodzę taki
skulony. Na razie pracuję jako ochroniarz i z tego się cieszę. Chciałbym kiedyś
założyć rodzinę. ale chciałbym powiedzieć ludziom, żeby nie mieli dzieci dla
zasiłku albo becikowego, bo tacy się tutaj zdarzają. Potem dziecko ma dwa latka
i ląduje w takim miejscu jak ośrodek sióstr boromeuszek. Niech rodzice się
przejdą po tych ośrodkach, poobserwują. To jest piekło, te dzieci nie chcą żyć.
[Justyna Kopińska, Polska odwraca oczy, Świat Książki,
Warszawa 2016, str. 137]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.