[źródło zdjęcia] |
Bejrut jest jak miejsce, którego nie ma. Świat stanie
się taki sam. Z perspektywy Bejrutu widzimy, co się dzieje. Bejrut to
nieprzerwane negocjacje, wznosząca się i opadająca kłótnia tysięcy ludzi. A nie
miasto. Pewnego dnia świat też taki będzie. Ludzie zaczną mówić, mieszając
języki. Zapomną, który z nich należał do kogo.
[Ece Temelkuran ,Odgłosy rosnących bananów, przeł. Anna
Mizrahi, Książkowe Klimaty, seria: Tureckie Klimaty, Wrocław 2016, str.
359/360]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.