Autor: Marcin
Gutowski
Tytuł: Trójka z
dżemem. Palce lizać! Biografia pewnego radia.
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2012
1.04.1962 roku
poszło w eter pierwsze zdanie: „ Tu
Program Trzeci z Warszawy" . Minęło pięćdziesiąt lat, a Trójka
wychowuje kolejne pokolenie swoich słuchaczy. W związku z tym pięknym
jubileuszem przez cały rok odbywały się
różnego rodzaju imprezy i pojawiło się kilka publikacji autorstwa
pracowników radia. Swoje wspomnienia wydali m.in. Marek Niedźwiedzki i Wojciech
Mann, a teraz do tego zacnego grona dołączył Marcin Gutowski, który napisał
biografię Trójki.
„Trójka z dżemem.
Palce lizać!" to przekrój historii związanych z kultowymi audycjami,
postaciami, to opowieści o kolejnych dyrektorach , o trudnej walce o własny,
niezależny charakter radia. Trójka bowiem od samego początku stawiała na oryginalność,
a pomysły kolejnych dyrektorów i redakcji sprawiły, że na przestrzeni lat wyrobiła
sobie silny profil, zyskując tym samym ogromne grono wiernych słuchaczy.
Gutowski opowiada o
takich audycjach jak Mój magnetofon, który później przekształcono w Muzyczną pocztę UKF, opisuje dzieje
podstawowego bloku radiowego -Zapraszamy
do Trójki, wspomina o Poczcie Trójki, o audycjach muzycznych i
satyrycznych. Przytacza mnóstwo anegdotek- a to o tym jak Ewa Dudzińska zrobiła
relacje z wydarzenia, które się jeszcze nie odbyło, a Marcinowi Zembatemu pies
zeżarł legitymację i strażnik nie chciał go wpuścić do radia, jak to Marek Niedźwiedzki posyłał więźniom papier
toaletowy i papierosy, jak powstała pierwsza radiowa drużyna piłkarska i
dlaczego wszyscy chcieli z nią rywalizować. Są tu również krótkie notki
wspomnieniowe o ludziach, którzy z Trójki odeszli Gutowski pisze m. in. o Jonaszu
Kofcie, którzy chował się pod łóżko przed ludźmi walącymi do niego drzwiami i
oknami z kolejnymi zleceniami, o największym bajarzu, wielkim Gadativusie -
Lwie Kaltenberghu, o Monice Olejnik, która na wstępie opierniczyła dyrektora
Turskiego za spóźnienie na rozmowę o pracę.
Z tych opowieści
zebranych przez Gutowskiego wyłania się obraz miejsca, które przyciąga do
siebie ludzi z otwartymi umysłami, gdzie panuje rodzinna atmosfera, a problemy
są rozwiązywane wspólnymi siłami.
Ja sama jestem
wierną słuchaczką Trójki, dlatego z taką ciekawością sięgnęłam po tę biografię.
Przyznać trzeba autorowi, że napisał książkę poukładaną, nawet widać w niej
pewien zamysł, ale dla mnie jest to zbyt lapidarne. Za mało faktów, za mało
analiz, za mało wszystkiego. Gutowski zaczyna swoją opowieść od początku i
ciągnie ja do samego jubileuszu, nie rozumiem zatem dlaczego w książce nie
pojawia się wzmianka o tym jak powstawały programy alternatywne prowadzone
przez Agnieszkę Szydłowską, nie ma słowa o Radiowym
Domu Kultury prowadzonym przez Baszkę Marcinik, a co z Dobronocką, Trójkowo-Filmowo, Markomanią i audycją Michała Nogasia Z najwyższej półki?
Oczywiście Gutowski
wspomina o innych kultowych audycjach- o Liście
przebojów, czy też Mini-Maxie, ale czyż rzetelna biografia
nie powinna zawierać wszystkich faktów z życia bohatera?
Nie twierdzę, że
książka Gutowskiego jest zła, ale ja jestem wymagająca i o radiu, którego
namiętnie słucham od kilku lat, chciałabym wiedzieć wszystko, a „Trójka z
dżemem. Palce lizać!" to jedynie podrażnienie moich kubeczków smakowych. I
dziwi mnie fakt, że autor, który jest reporterem, nie drążył tematu, nie
przeanalizował konfliktu, na skutek którego z radia odeszły na jakiś czas
najważniejsi redaktorzy. A może taki zamysł autorski był, by pokazać jedynie
zarys biograficzny? O.K., ale wtedy tytuł powinien brzmieć: „Trójka z dżemem.
Palce lizać! Zarys historii pewnego radia".
Przeczytaj "33xTrójka" Wiesława Weissa - tam na prawie 700 stronach znajdziesz wszystko :)
OdpowiedzUsuńWiem, widziałam tę piękną knigę. Czaję się na nią :)
Usuń