Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki
środa, 25 kwietnia 2012
30 dni z książką. Dzień 23- ulubiony romans
Choderlose de
Laclose „Niebezpieczne związki"
W XVIII wieku, gdy
została wydana, wywołała niemały skandal obyczajowy. Laclos stworzył złożone
postaci i do tego wrobił je w taką intrygę, że czytałam to z zapartym tchem.
Patrz a ja jeszcze tej ksiązki nie czytałam mimo że to klasyka i wiele razy miałam w czytelniczych planach. Teraz już nei szokuje jak kiedyś, ale jestem jej bardzo ciekawa.
ja mam "Co gryzie Gilberta Grape'a", bo mnie po filmie do książki pociągnęło, ale druczek też mnie zniechęca. Ale kiedyś się uprę i powolutku przeczytam
Patrz a ja jeszcze tej ksiązki nie czytałam mimo że to klasyka i wiele razy miałam w czytelniczych planach. Teraz już nei szokuje jak kiedyś, ale jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńjest świetna! film też jest rewelacyjny! polecam
UsuńMam na półce, zaczęte i zarzucone. Drobny druczek mnie zniechęcił. skoro jednak mam własny egzemplarz, to szanse na przeczytanie są ;-)
OdpowiedzUsuńja mam "Co gryzie Gilberta Grape'a", bo mnie po filmie do książki pociągnęło, ale druczek też mnie zniechęca. Ale kiedyś się uprę i powolutku przeczytam
UsuńTeż w liceum próbowałam przebrnąć przez "Niebezpieczne związki", ale nie dało się. Wykończył mnie właśnie mikroskopijny druczek :)
Usuńmimo wszystko polecam gorąco. A jak nie książka, to film :)
UsuńIntryga niesamowita, zgadzam się. Do tego interesująca forma i bohaterowie. Film też mi się b. podobał.
OdpowiedzUsuń