Autorka: Agnieszka
Krawczyk
Tytuł: Morderstwo
niedoskonałe
Wydawnictwo: SOL
Rok wydania: 2012
Małe krakowskie
wydawnictwo, które wypuszcza na rynek księgarski wszystko- od malowanek dla
dzieci, przez beletrystykę, po poradniki o budowaniu altanek. Dnia pewnego szef
dowiaduje się, że książka zaliczona przez naczelną redaktorkę do gniotów,
dostała dotację Ministerstwa Kultury, a co więcej- zainteresowała sie nią
również telewizja. Prezio poczuł zatem zew mamony i natychmiast kazał wydać
powieść. Problem w tym, że Adela, naczelna, dokonała aktu niszczycielskiego na
maszynopisie i ślad po nim zaginął. I co tu teraz zrobić? Jeśli redakcja nie
odnajdzie rękopisu, może się już ustawiać w kolejce do pośredniaka po zasiłek.
Zawiązuje się zatem grupa operacyjna pod wiele mówiącą nazwą „Zemsta shitu", w
której szeregi wchodzą:
- Adela- naczelna, właścicielka kota Pingwina, miłośniczka
oryginalnych swetrów i nietypowego makijażu, żywiołowa,
- Mareczek - zastępca naczelnej, ma chyba zaszczepiony lęk przed
kobietami, boi się Pani Halinki ze składu (ale jej wszyscy się boją), Adela
przeraża go swymi pomysłami, czuje w sobie powołanie do napisania powieści,
która zdobędzie rozgłos,
- Marta- szefowa działu dziecięcego, sama wymyśla opowiadania,
wierszyki, więc dzięki niej wydawnictwo oszczędza na pozyskiwaniu dziecięcych
autorów,
- Mizera- etnograf, etnolog lub entomolog- sam już nie wie jakie ma
wykształcenie. Jedno wie na pewno- całym sercem ukochał sobie edytorstwo, bez
wzajemności, niestety.
Bohaterska Czwórka zaczyna poszukiwania zaginionego rękopisu, gdy już
znajdują gniotowate arcydzieło okazuje się, że brakuje 200 stron...Ale co to
dla czworga przyjaciół- oni nie napiszą 200 stron?! Nooo przecież...To jeszcze
nie koniec kłopotów. Prezio uparł się, że Zenon Kusibab- autor powieści- będzie
gwiazdą wydawnictwa na zbliżających się targach książki. Hm..., ale jak tu
teraz zaciągnąć na te targi autora skoro okazuje się, że facet zmienia się w
kobietę i, on może wystąpić- owszem, ale jako Grażynka Kusibabina...
Wątek kryminalny
bez trupa w tle, ale za to ze śledztwem i Czarnym Charakterem to tylko jedna z
licznych perypetii zwariowanej redakcji. Nasi bohaterowie oprócz ścigania
Kusibaba, piszą powieści kryminalne z mordercą w przebraniu myszy, biorą udział
w konkursie na opowiadanie erotyczne, czyli ogólnie rzecz ujmując- rozwijają
swoje talenta pisarskie.
Agnieszka Krawczyk
na swojej stronie internetowej zastrzega, że pisze książki po to, by czytelnik
mógł się uśmiechnąć. Tiaaa, uśmiechnąć- takie eufemizmy to nie ze mną Droga
Pani Autorko. Ładnie to tak wydawać takie powieści bez stosownego ostrzeżenia
na okładce? Wypadałoby chociaż napisać: Zakaz
konsumpcji podczas czytania, grozi udławieniem ze śmiechu, albo chociaż
krótka informacja: Nie czytać w miejscach publicznych, grozi
niekontrolowanymi wybuchami śmiechu.
„Morderstwo niedoskonałe" to doskonały sposób na rozluźnienie.
Bohaterowie od razu zyskują naszą sympatię, a ich perypetie, pomysły,
powiedzonka, kombinacje to istny horror dla przepony.
Jeśli
lubicie Chmielewską i jej szurniętą grupę architektów, to na pewno przypadnie Wam do gustu.