Znamy laureata
Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Został nim chiński pisarz Liao Yiwu, autor książki „Prowadzący umarłych.
Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych".
„Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin
społecznych" to zbiór blisko trzydziestu wywiadów z przedstawicielami
najniższych warstw chińskiego społeczeństwa. Wśród rozmówców Liao Yiwu są m.
in.: handlarz ludźmi, kierownik szaletu publicznego, mistrz feng shui,
trędowaty, chłopski cesarz, lunatyk, śpiewak uliczny. Ich opowieści mówią nam
równie wiele o życiu codziennym Chińczyków żyjących na samym dole drabiny
społecznej, ile o kulturowym bogactwie, wielosetletniej tradycji i
skomplikowanej historii najnowszej tego kraju. Oddając głos tym, jak to
określił Philip Gourevitch, "zakneblowanym grupom społeczeństwa", tym
nieuznawanym przez Partię renegatom i pariasom, Liao Yiwu kreśli pasjonujący i
bardzo prawdziwy obraz Chin.
"Liao Yiwu daje głos Chińczykom, których normalnie nie zaprasza się do wywiadów, bo nie pasują do obrazu chińskiego sukcesu. Są wśród nich tytułowy prowadzący umarłych, jest hiena cmentarna, zawodowy żałobnik i wyznawczyni Falun Gong. To niezwykła galeria postaci. Ich opowieści to skarbnica wiedzy o chińskim doświadczeniu historycznym. Niesamowite, niekiedy zabawne, częściej straszne, a wysłuchane z wyjątkowym darem przez pisarza, którego pasją po wyjściu z więzienia, gdzie siedział cztery lata po 1989 roku, stało się dotarcie do prawdy o własnym kraju".
Maria Kruczkowska
"Liao Yiwu jest twórcą oryginalnym, ale można by się założyć, że pisarze tak różni jak Mark Twain i Jack London, Mikołaj Gogol i George Orwell, François Rabelais i Primo Levi natychmiast wyczuliby w nim bratnią duszę".
Ze wstępu Philipa Gourevitcha (opis przytoczony ze strony Wydawnictwa Czarne).
"Liao Yiwu daje głos Chińczykom, których normalnie nie zaprasza się do wywiadów, bo nie pasują do obrazu chińskiego sukcesu. Są wśród nich tytułowy prowadzący umarłych, jest hiena cmentarna, zawodowy żałobnik i wyznawczyni Falun Gong. To niezwykła galeria postaci. Ich opowieści to skarbnica wiedzy o chińskim doświadczeniu historycznym. Niesamowite, niekiedy zabawne, częściej straszne, a wysłuchane z wyjątkowym darem przez pisarza, którego pasją po wyjściu z więzienia, gdzie siedział cztery lata po 1989 roku, stało się dotarcie do prawdy o własnym kraju".
Maria Kruczkowska
"Liao Yiwu jest twórcą oryginalnym, ale można by się założyć, że pisarze tak różni jak Mark Twain i Jack London, Mikołaj Gogol i George Orwell, François Rabelais i Primo Levi natychmiast wyczuliby w nim bratnią duszę".
Ze wstępu Philipa Gourevitcha (opis przytoczony ze strony Wydawnictwa Czarne).
Nagrodę otrzymali
również tłumacze zwycięskiej książki - Wen
Huang, który przełożył ją z chińskiego na angielski, oraz Agnieszka Pokojska,
która przetłumaczyła ją z angielskiego na polski.
A w tak zwanym międzyczasie
pojawiła się dwudziestka książek nominowanych do Literackiej Nagrody Nike. W
tym roku wśród zakwalifikowanych do nagrody książek znalazły się aż cztery
biografie. Rozkład gatunkowy też jest w miarę wyrównany. Są eseje, reportaże,
poezja, beletrystyka. We wrześniu poznamy szczęśliwą finałową siódemkę. A oto
20:
Biografie:
- Krystyna Czerni „Nietoperz w świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego”, Znak, Kraków
- Andrzej Franaszek „Miłosz. Biografia”, Znak, Kraków
- Joanna Krakowska „Mikołajska. Teatr i PRL”, W.A.B., Warszawa
- Joanna Olczak-Ronikier „Korczak. Próba biografii”, Znak, Kraków
Reportaże:
- Lidia Ostałowska „Farby wodne”, Czarne, Wołowiec
- Filip Springer „Miedzianka. Historia znikania”, Czarne, Wołowiec
- Małgorzata Szejnert „Dom żółwia. Zanzibar”, Znak, Kraków
- Paulina Wilk „Lalki w ogniu”, Carta Blanca, Warszawa
Eseje:
- Marek Bieńczyk „Książka twarzy”, Świat Książki, Warszawa
- Renata Lis „Ręka Flauberta”, Sic!, Warszawa
- Małgorzata Łukasiewicz „Jak być artystą. Na przykładzie Thomasa Manna”, Więź, Warszawa
- Jarosław Mikołajewski „Rzymska komedia”, Agora, Warszawa
Poezja:
- Julia Hartwig „Gorzkie żale”, a5, Kraków
- Piotr Mitzner „Kropka”, tCHu, Warszawa
- Janusz Styczeń „Furia instynktu”, Biuro Literackie, Wrocław
- Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki „Imię i znamię”, Biuro Literackie, Wrocław
Powieści:
Opowiadania:
- Brygida Helbig „Enerdowce i inne ludzie”, Forma, Stowarzyszenie OFFicyna, Szczecin, Bezrzecze
- Magdalena Tulli „Włoskie szpilki”, Nisza, Warszawa
Jak się tak przyglądam tym nominacjom to sama
mam problem z wybraniem książek, które chciałabym zobaczyć w finale. Na pewno
będę kibicować biografii Korczaka, Springerowi, Dyckiemu (choć nagrodę już
otrzymał) i wcale nie obraziłabym się, gdyby w szranki o główny laur stanęła
jeszcze Tulli, Szejnert i Witkowski. Ach, no i Franaszek- rzecz oczywista.
A Wy na kogo stawiacie?
Ogłoszono również nominacje do Nagrody
Literackiej Gdynia.
Poezja
- „Piąte królestwo" Roman Honet, Biuro Literackie
- „Dojrzałość piersi i pieśni" Eda Ostrowska, Brama Grodzka - Teatr NN
- „Pałacyk Bertolda Brechta" Edward Pasewicz, EMG
- „Rezydencja surykatek" Marta Podgórnik, Biuro Literackie
- „Farsz" Marcin Sendecki, Biuro Literackie
Proza
·
„Konik,
szabelka" Anna Nasiłowska, Świat Książki
·
„Włoskie szpilki" Magdalena Tulli, Nisza
·
„Koncert muzyki dawnej" Andrzej
Turczyński, Forma
·
„Tak jest dobrze" Szczepan Twardoch,
Powergraph
·
„Psy pociągowe" Filip Zawada,Biuro
Literackie
Eseistyka
·
„Nietoperz w
świątyni. Biografia Jerzego Nowosielskiego" Krystyna Czerni, Znak
·
„Rewizja procesu Józefiny K. i inne lektury od zera" Adam
Lipszyc, Sic!
·
„Małe
folio" Krzysztof Mrowcewicz, IBL PAN,
·
„Miedzianka.
Historia znikania" Filipa Springera, Czarne
·
„Opis krainy Gog" Marian Sworzeń, Więź
Spośród Nikeańczyków czytałam tylko "Saturna" jak dotąd, mam dostęp do "Domu żółwia..", więc trzymam kciuki za te książki. W ogóle wydaje mi się, że mocna ta dwudziestka.
OdpowiedzUsuńZ Gdyniaków nie znam nic, tylko ze słyszenia.
A tego Chińczyka chętnie kiedyś przeczytam.
Pozdrawiam.
No dwudziestka jest bardzo mocna, jury będzie miało ciężki wybór.
UsuńA z Gdyniaków tez prawie nic nie czytałam.
Chińczyk tez mnie zaintrygował, nie wiem,jak ja mogłam przeoczyć taką książkę w Czarnym, tym bardziej,że uwielbiam ich serię reportażową
Hmmm... W tym roku wyjątkowo mocna konkurencja. Jak na razie w/w tytułów czytałem "Saturna", biografię Miłosza oraz tomiki Pasewicza, Honeta i Sendeckiego. Na półce czekają Czerni i Mikołajewski. Mam jeszcze ochotę na Tkaczyszyna-Dyckiego, a wiele dobrego czytałem o książkach Tulli i Ostałowskiej. Oj, trudny orzech do zgryzienia mają w tym roku jurorzy.
OdpowiedzUsuń"To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane".
OdpowiedzUsuńA gdzie się pani podpisuje pod recenzjami, bo nigdzie nie mogę znaleźć pani nazwiska.
Kuriozalne pytanie- skoro to mój blog, to samo się prze siebie rozumie,że to teksty mojego autorstwa, zresztą, proszę sobie dokładniej obejrzeć bloga, umiesciłam na nim info: Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki
UsuńNie wątpię, że to są teksty pani autorstwa. Zastanawiam się tylko, dlaczego nie podpisuje ich pani nazwiskiem - dla mnie jest pani anonimowa, więc opinie tu publikowane są tyle warte, ile posty na portalach, gdzie każdy, bez konsekwencji, może napisać, co mu w duszy gra. Czytam wiele blogów, wielokrotnie dyskutowałam z ich autorkami, ale autorki mają imiona i nazwiska, a nie pseudonimy. Wydaje mi się, że poważniej wygląda blog, którego autor nie wstydzi się tego, co wrzuca na stronę i firmuje to nazwiskiem.
OdpowiedzUsuńMoje imię i nazwisko można sobie znaleźć w mailu w pełnym profilu. A informację o podpisywaniu komentarzy umieściłam, żeby bezosobowo się nie zwracać do komentujących.
Usuń