Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 11 stycznia 2012

Wujcio


Niebo, czyściec, piekło to stany, które znajdują się poza granicami czasu i przestrzeni. Na pewno nie są to konkretne miejsca we wszechświecie.

Niebo jest stanem, w którym człowiek żyje z Bogiem, w którym zostaje całkowicie ogarnięty chwałą bożą. Jego wszechogarniającą miłością.

To ciekawe, że człowiek nie ginie po śmierci, nie podlega unicestwieniu, nie zostaje przez nic wchłonięty, ale nadal żyje. Dzięki temu niebo stanowi dopełnienie człowieczeństwa. Ukazuje wielką wartość człowieka.

Z jednej strony wobec Boga jesteśmy niczym, a z drugiej - nagle okazuje się, że jesteśmy dla Niego ważni także po śmierci, po prostu na zawsze.
ks. Jan Twardowski

Dzisiaj pożegnaliśmy w rodzinie Wujcia. Miał 99 lat, 12.03.2012 roku obchodziłby swoje setne urodziny. Ale odszedł. Spokojnie.
Lubiłam przyjeżdżać do Wujcia i Wujenki, choć nie za często u nich bywałam. Ale patrzenie na nich...wiecie, Wujcio i Wujenka byli małżeństwem 77 lat. Wyobrażacie to sobie? Taki kawał czasu z jedną osobą. A oni jeszcze ciągle byli w sobie zakochani.
Wujcio był zasłużonym człowiekiem, walczył w szeregach Wojska Polskiego, a po wojnie został prezesem Związku Inwalidów Wojennych. Dwadzieścia trzy lata pełnił tę funkcję, do tego był też w Związku Kombatantów. Dziś na pogrzebie przedstawiciel okręgu ze Związku Kombatantów wygłosił przepiękną mowę, opowiedział życiorys Wujcia i złożył mu cześć.
Nie potrafiłam podejść do trumny i się pożegnać z Wujciem, chciałam zapamiętać Go takiego, jaki był na swoich 99-tych urodzinach, siedział sobie cichutko obok Wujenki, trzymali się za ręce.
Wiem, że Jemu już jest Tam dobrze, że już nie cierpi i na pewno znajdzie sobie jakieś zajęcie, bo przecież Wujcio to społecznik, człowiek czynu, na miejscu nie usiedzi. Pewnie będzie się troszczył o całą naszą rodzinę i niejedną łaskę u Boga dla nas wyprosi.
Śpij spokojnie Wujciu.

5 komentarzy:

  1. To ten Wujcio, u którego byłaś na urodzinach w zeszłym roku? 99 lat to piękny wiek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ada=> tak i to było moje ostanie spotkanie z Wujciem, I mam w pamięci piękny jego obraz

    OdpowiedzUsuń
  3. Te 77 lat szczęśliwego życia w małżeństwie mnie najbardziej rozbraja. Kurczę, ale bym tak chciała. Już samo to świadczy, że był wspaniałym człowiekiem, bo zbudować tak trwały związek to jest mistrzostwo świata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Drago=> ja też bym tak chciała, ja pamiętam jak byłam rok temu na urodzinach Wujcia i jak oni się za te rączki trzymali i ...ech...piękny obraz i taki właśnie pozostanie mi w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 77 lat w małżeństwie:) Pięknie! Oj wszystko bym dała za taki wynik. Ja jestem z 8 lat z obecnym partnerem (najpierw chłopakiem, potem narzeczonym, teraz mężem) i wydaje mi się, że to wieczność:)
    99 lat... pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.