21. Wrocławskie
Promocje Dobrych Książek. Czwartek- bieganie po stoiskach. Oczopląs. Piątek-
bieganie po stoiskach. Mniejszy oczopląs. Przyzwyczajenie.
Spotkanie z
Magdaleną Tulli prowadzone przez profesora Beresia. Gospodarz przyjął ciekawą
metodę prowadzenia rozmowy- wybierał z książki cytaty, a autorka odnosiła się do
nich. Tematem były rzeczy, które w najnowszej książce są istotnym elementem
fabuły. Spotkanie raczej nie zapadnie mi w pamięć.
Sobota. To był
maraton, pięęęękny maraton. Jedno spotkanie za drugim- wszystkie ciekawe,
wszystkie zbyt krótkie. Chciałoby się więcej. Niedosyt się czuje.
I już od 11-tej wykład
Ochrona
praw autorskich utworów literackich w internecie w świetle obowiązującego
orzecznictwa. Wykład miał wygłosić mecenas Bartłomiej Wieczorek,
który jest podobno specjalistą od praw autorskich. Podobno, bo mnie nie
przekonał. Poczytał trochę definicji z ustawy o prawie autorskim, kilka wyroków
sądowych. I pewnie byłoby nudno, gdyby nie przyszedł dyrektor Oficyny Wydawniczej
Foka (nie pamiętam nazwiska). Facet ujął mnie swoją wiedzą. Rozpoczęła się
dyskusja o prawach autorskich do postaci krasnoludka, którą Wrocław zawłaszczył
sobie na symbol miasta. Później było jeszcze ciekawiej. Wykład przekształcił
się w rozmowę o naruszaniu praw autorskich przez serwis chomikuj.pl. I, gdy już
wszystko zaczęło nabierać tempa, Pan Mecenas przerwał spotkanie, bo trzeba było
zwolnić salę. Nie powiem, zdenerwowałam się, bo robiło się naprawdę gorąco.
No nic. Poleciałam
na następne spotkanie. I to było objawienie.
Godzina 12:30. Lewa
Witryna. Zimno strasznie. Sala powoli się zapełnia. Wchodzi kobieta. Niewysoka.
We wściekle różowym kostiumie. Roma
Ligocka.
„Proszę Państwa, tu jest tyle
miejsca z przodu, zapraszam, będzie przytulniej". Po czym zakasała
rękawy i zaczęła przysuwać krzesła bliżej stolika, za którym siedziała. Od razu
ją polubiłam. To było przepiękne spotkanie. Ta kobieta ma w sobie
niewyczerpalne pokłady energii życiowej „Kocham
życie, kocham kolory, kocham stroje, kocham krajobrazy". Wiadomo, że
nie zawsze jest kolorowo, ale nie wolno dawać się depresji, małymi kroczkami
należy iść do przodu. Tak sobie siedziałam
i myślałam- Ligocka miała naprawdę traumatyczne przejścia w życiu- Holocaust,
próby samobójcze matki, a mimo wszystko zachowała w sobie pogodę ducha. Trauma
nie złamała pisarki, wręcz przeciwnie, wydaje się, że dodała jej sił, że dzięki
takim przeżyciom Ligocka docenia każdą minutę, delektuje się swoją egzystencją,
światem, łapczywie czerpie z rzeczywistości pełnymi garściami. Przyjmuje wszystko,
co jej los daruje i dba o siebie. Kwitnie. I ma niesamowite poczucie humoru. To
było bardzo intymne spotkanie. Ligocka tak mnie ujęła swoją osobowością, że bez
zastanowienia poleciałam do Wydawcy i oto mam książkę...Ech...
Ciąg dalszy
spotkań- dyskusje o zjawisku lokalności w literaturze przy okazji wydania „Rozkładu
jazdy" - antologii literatury dolnośląskiej, a na zwieńczenie sobotniego
wieczoru- Dorota Masłowska.
Lubię te targi.
Choć w tym roku czuje pewien niedosyt. Jakoś tak oferty wydawców nie porywały,
choć przyznać muszę, że rabaty były nawet do 30%.
Nie będę się
chwalić swoimi zdobyczami, bo niewiele ich, ale przy okazji targów naszła mnie
pewna myśl. Zawsze jak są targi w Warszawie, czy też w Katowicach, blogerzy
organizują sobie jakiś wypad na kawkę. We Wrocławiu jakoś nie możemy się
zgadać. W ogóle mam wrażenie, że w
Mieście Spotkań mole książkowe nie potrafią się zorganizować. Już kilka razy
próbowałam się dowiedzieć, czy są jakieś Dyskusyjne Kluby Książkowe. Wiem,
wiem-Polak tylko narzekać potrafi, ale jak już przyjdzie co do czego, to
próbuje zwalić robotę na innych. No nie zajmę się organizacją takiego klubu, bo
nawet nie wiem od czego zacząć. Ale może ktoś ma jakieś doświadczenie? Albo
wie, gdzie we Wrocławiu są takie spotkania, na których o książkach się
bajdurzy?
Zaskoczyłaś mnie opisem spotkania z Romą Ligocką. Nie wiem czemu, ale zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam. Miłe zaskoczenie. Naprawdę. :)
OdpowiedzUsuńJa też zupełnie inaczej sobie wyobrażałam te pisarkę. To było naprawdę bardzo udane spotkanie.
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zainteresowana uczestnictwem w Dyskusyjnych Klubach Książki, to są one organizowane prawie w każdej bibliotece publicznej we Wrocławiu, najwięcej w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej w Rynku http://www.wbp.wroc.pl/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=92&Itemid=785
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
Bardzo dziękuję za informację i pozdrawiam serdecznie
Usuń