Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 23 czerwca 2016

Elif Shafak „Uczeń architekta"






Autorka: Elif Shafak
Tytuł: Uczeń architekta
Przekład: Jerzy Kozłowski
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2016



Większość powieści Elif Shafak balansuje na granicy baśniowości i realizmu. W jej książkach pojawiają się dżiny i postaci z legend, ale to co najbardziej lubię w tej prozie to jej sensualność. Shafak świetnie opisuje smaki, zapachy, fakturę przedmiotów i klimat miejsc, wyobraźnia przy czytaniu tych opisów dostaje dużą dawkę pożywnego i obrazowego materiału. „Uczeń architekta" jest nieco inny, mniej magiczny, choć nie znaczy to, że gorszy.

XVI wiek, dwunastoletni Dżahan ucieka z domu i wraz ze swym mlecznym bratem- białym słoniem- trafia do Stambułu na dwór sułtana Sulejmana. Na początku jest zwykłym kornakiem, ale z czasem dołącza do uczniów mistrza Sinana, najsłynniejszego architekta. Dżahan poznaje również Mihrimah- sułtańską córkę i się w niej zakochuje. Nie jest to jednak opowieść o nieszczęśliwie zakochanym w swej pani poddanym. „Uczeń architekta" to niesamowita podróż w czasie do miasta ogromnego, kosmopolitycznego i szczycącego się pięknymi budowlami, to również książka przywracająca pamięć wielkiego artysty i wizjonera- architekta Sinana.

Zanim sięgnęłam po tę powieść, nie miałam fiołkowego pojęcia kim był Sinan, bo nigdy nie interesowała mnie architektura. Ale Elif Shafak pisze w swej powieści, że Stambuł jest miastem, które ma krótką pamięć, więc już nikt nie pamięta, kim był ten wielki architekt, dlatego misją i zadaniem każdego pisarza powinno być przypominanie i odkurzanie zapomnianych bohaterów i ich historii.

Najnowsza powieść Shafak w dużej mierze poświęcona jest życiu Sinana, ale oprócz tego pojawia się tam kilka pobocznych wątków. Szesnastowieczny Stambuł był miastem, które stało się domem dla siedemdziesięciu i pół narodowości, tę połówkę stanowili Cyganie, którzy byli prześladowani. Shafak wydobywa ich z cienia i ukazuje w zupełnie innym świetle. Balaban - przywódca taboru, który koczuje w Stambule, wielokrotnie ratuje życie Dżahanowi, wykazuje się przy tym inteligencją, ale też życiową mądrością. Jest wprawdzie złoczyńcą, ma lepkie łapki, ale ma też dobre serce. Przyjaźń jaka zawiązuje się między nim a głównym bohaterem jest jednym z elementów nadających fabule dynamiki.
Pięknie opisana jest przyjaźń Dżahana i białego słonia. Okazuje się, że życie kornaka nie jest takie nudne- wojny, podróże, pomoc przy budowaniu okazałych meczetów, akweduktów i mostów ubarwia ich codzienność, a do tego jeszcze potajemne odwiedziny księżniczki...

W ekipie Sinana również jest co robić, ale oprócz pracy i nauk uczniowie przyjaźnią się ze sobą, a jednego z nich łączy z Dżahanem pewna tajemnica.

Shafak napisała monumentalną powieść, w której rewelacyjnie oddała ducha tamtych czasów, opisała szesnastowieczny Stambuł z jego problemami i pięknem przejawiającym się w różnorodności. W historię miasta wplotła losy ludzi z marginesu, niepozornych i żyjących w cieniu. Jest miłość, tajemnica, intrygi i przyjaźń, jest historia i sława, są wojny i parady, a wszystko to idealnie skonstruowane, że nie można się oderwać.
 
KLIKNIJ W ZDJĘCIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.