Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

niedziela, 18 maja 2014

Agnieszka Frączek "Wiersze łaciate i jeden w kratę"



 


Autorka: Agnieszka Frączek
Tytuł: Wiersze łaciate i jeden w kratę
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Rok wydania: 2014




 Krowy, krówki i jałówki, czyli bycze wiersze dla dorosłych i dzieci

Podobno to pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a co byście powiedzieli na to, że w tej roli jak najbardziej może sprawdzić się krowa? Duże to to, łaciate, sympatyczny pyszczek ma, a do tego pożyteczne, bo zdrowe mleko daje.    

Agnieszka Frączek, autorka wielu książek dla dzieci, miłośniczka języka polskiego pilnie śledząca byki językowe postanowiła podzielić się z czytelnikami swoją atencją do łaciatych stworzeń. Do współpracy zaprosiła Jolę Richter-Magnuszewską, która łaciatość wierszy przełożyła na świetne ilustracje krów, z których każda ma swoją osobowość, styl i gust. W ten sposób powstał ten przecudny zbiorek wierszy w hołdzie krowiastym złożony.

Rymowane, dowcipne, poruszające problemy krowiego świata (ach te paskudne muchy, które wchodzą w nosy i uszy, łażą po łatach i sprawiają, że byk się burmuszy) wiersze są scenkami rodzajowymi z życia tego zacnego kopytnego ssaka.  Dzieci (i dorośli również) dowiedzą się, gdzie najlepiej ukryć się przed upałem, co krowy sądzą na temat snów, poznają filozofię łaciatowości, bo tak jak u kota ogon, tak u krowy łata jest czynnikiem konstruującym jej tożsamość.

Wiadomo jednak, że krowa, krowie nierówna, ale nasza pisarka zdaje się być ekspertem od łaciatej duszy nie zapomina nawet o słodkich krówkach, które lubimy sobie pożuć jak krowa trawkę zieloną.

Cóż rzec więcej mogę, ja również miłośniczką tych uroczych stworzeń jestem, więc zbiorek Agnieszki Frączek to dla mnie fantastyczna lektura. W jednym miejscu zgromadzone zostały wiersze o tym nieco nietypowym krowim temacie. Nie dość, że dusza zaspokojona, to jeszcze oko ucieszone, bo ilustracje Joli Richter-Magnuszewskiej zapadają w pamięć. Tak jak i rymowanki napisane przez Agnieszkę Frączek.


2 komentarze:

  1. O, fajne!
    Muuuusimy to mieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooo, są cudne, ja to z obowiązku musiałam je mieć, bo u mnie z nazwiska zamiłowanie do krów :) chyba ich się na pamięć nauczę, bo są dowcipne i proste :)

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.