Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

czwartek, 8 grudnia 2011

TOP- 10 Książki na zimowe wieczory

U Klaudyny na blogu pojawił się kolejny ranking, dołączam do niego późno, ale lepiej późno niż wcale, jak to mówi porzekadło. Tym razem musiałam wybrać dziesięć książek, które najbardziej umiliłyby długie zimowe wieczory. Zima jest dla mnie ciężkim okresem, za mało słońca, szarości, zimno i w ogóle niefajnie. W tym okresie najchętniej zasnęłabym snem niedźwiedzim, ale zamiast tego nos w książkę wciskam i jakoś te wieczory w miłej atmosferze przechodzą. W takich dniach potrzebuję dużo ciepła i humoru, dlatego polecam w szczególności literaturę dziecięcą. Czasami jednak mam ochotę zagłębić się w jakieś filozoficzne rozważania, zerknąć do czyjegoś pamiętnika, albo poznać losy jakiejś familii. Bo na długie wieczory najlepsze są opasłe sagi.
 
1. Cukiernia pod Amorem
2.Przygody Pippi

3. Kubuś Puchatek
 4.Flavia de Luce
5. Dzienniki Virginii Woolf
6.Mary Poppins
7.Muminki
8.Alicja w Krainie Czarów
9. ks. JanTwardowski Elementarz
10. Wisława Szymborska Wiersze


11 komentarzy:

  1. Żadną książką z Twojego top10 bym nie pogardziła:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ah Flawia! Jak ja dawno nie czytałam o tej osóbce:)Tak mi tego brakuje:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Przemawia do mnie wszystko nie licząc pozycji 5,9 i 10. Super wybór- nie ma to jak powrót do dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja to samo poproszę, tylko bez Wirginii i Flawii ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koooochani, ja to bym jeszcze tu dołożyła kilka pozycji (a może i kilkanaście...) wszakże zima długa i potrzeba potężnej dawki dobrej i ciepłej literatury

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo tu miłych wspomnień z dzieciństwa - masz rację, takie historie w zimowe wieczory rozgrzeją i pobudzą nas najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam !
    Na myśl o książkach z Twojej listy robi się cieplej na moim ( wyziębniętym przez deszcz i chłodny wiatr ) czytelniczym sercu. Moją książką na dziś i kolejne wieczory jest "Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen ( na razie 76 strona ).

    OdpowiedzUsuń
  8. ronja=> miłej i ciepłej lektury zatem życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam połowę "Cukierni pod Amorem" i uważam, że dziwnie są zrobione przejścia między poszczególnymi wiekami, może to dlatego, że czytam na telefonie i nie ma przerw w tekście. Ogólnie książka dość ciekawa, ale spodziewałam się czegoś lepszego.
    Za to na zimowe wieczory idealnie nada się Saga o Ludziach Lodu, Saga o Czarnoksiężniku i Saga o Królestwie Światła autorstwa Margit Sandemo. Starczy tego na całą zimę bo razem jest 82 tomy ;-D A gdyby się komuś znudziło (w co wątpię) to może sobie przeczytać "Trylogię Czarnego Maga" Trudi Canavan, "Kruczy Dwór" Geoffrey'a Huntington'a albo "Dary Anioła" Cassandry Clare. Od razyu uprzedzam, że to wszystko znajduje się w dziale fantastyka, więc jak ktoś się w takiej tematyce nie lubuje to:
    1. Powinien przeczytać i zmienić zdanie ;-)
    2. Nie sięgać po żadną z wymienionych przeze mnie pozycji.
    To tyle. Dziękuję za uwagę ;-D
    I udanych zimowych wieczorów życzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ada=> heheheh, wiedziałam,że zimę spędzasz z fantastyką :). Miłego czytania zatem. Ale 82 tomy....maaaatko, toż to prawie jak "Moda na sukces" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę cię Mag, SoLL do Mody na sukces porównywać? Toż to zbrodnia. A myślę, że SoLL by ci się spodobała. Stamtąd można dużo się dowiedzieć o życiu codziennym ludzi od XVI do XX wieku.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.