Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

wtorek, 4 stycznia 2011

No to sobie Edziu poszusował

Wczorajszego wieczora Jadzia załatwiła furę z Aurelią i zajechały my we trójeczkę pod halę co by sobie na łyżwach pojeździć.Bileciki na godzinkę, a to jeszcze promocja, więc raźniej się człowiekowi zrobiło. Założył więc Edziu swe figuróweczki i daaalej na taflę!. I szusuje Edziu, szusuje, szusuje, że się aż śnieg za nim kurzy. I nagle- co jest?! Szybka zmiana perspektywy i tafla blisko twarzy edziowej się znalazła. Ale nic to, Edziu dziarsko złapał oddech (dzięki pomocy dobrotliwej Duszyczki, która pomogła Edziowi się pozbierać) i ruszył na dalsze szusowanie. A w nocy...Ojojojoj, boli rączka, bolą kolanka i klatka piersiowa. A o poranku.... Edziu patrzy, a tu mu dwa łokcie wyrastają z prawej ręki i ni cholery nie można założyć żadnego ubranka, bo boooli okorpniaście. Edziu patrzy w dół, a tam kolanka, każde w wersji duo w pięknym fioletowo-bordowym kolorze. Edziu próbuje się schylić, ale też nie może. Ech...połamało Edzia, połamało, bo Edziowi się szusować zachciało.

5 komentarzy:

  1. A mówią, że sport to zdrowie...
    Edziu niech się czuje przytulony [delikatnie!] i pogłaskany po głowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha no to nieźle. Niestety znam ten ból. Tak to już jest jak od czasu do czasu człowiek zafunduje sobie solidny wysiłek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Edziu dziękuje za słowa otuchy, a teraz idzie pod kordełkę, bo nie dość, że połamany, to jeszcze wirus się jakiś zaczyna go czepiać :( Starość nie radość

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego właśnie ja nie chodzę na łyżwy ;-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale łyżwy są super, tylko nierówna tafla nie jest super...

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.