Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 22 grudnia 2010

Gwoździk

Skakał tak przez godzinę. Ponad godzinę. Gwoździka sobie na ścianie wypatrzył, to skakał. Nie wytrzymałam, bo mnie bestia rozpraszała. bo ja tu czytam Virginię Woolf, a futrzak mi skacze i skacze. Podeszłam, wzięłam futro na ręce, pokazałam gwoździka, a ta bestia szybko go w zęby i ...wyrwała go ze ściany...

1 komentarz:

  1. o matkooo! w kogo on się wdał?! a coś czuję, że bedzie jeszcze gorzej :D

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.