Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 7 sierpnia 2013

Szczęśliwej drogi już czas

Moi kochani, właśnie spakowałam walizkę (Oskar mi trochę pomógł) i za chwileczkę wsiadam w autobus i ruszam do Krakowa na cztery dni. Tak straszliwie już się stęskniłam za Drago i Hipciem, którzy mnie na ten czas przygarną. Plany chłonięcia Krakowa wszystkimi zmysłami ciągle ulegają zmianie, ale dwa punkty są niepodważalne-koniecznie muszę odwiedzić grób Wisławy Szymborskiej i wystawę "Szuflada Szymborskiej". Potem ewentualnie spacer na Kazimierz, Bracka i Krupnicza, a może i Kleparz. To plany czwartkowe, mam nadzieję, że się w tym upale nie roztopimy, zapowiadają 36 stopni!

W piątek chcemy z Hipciem jechać do Oświęcimia. Długo dorastałam do tej decyzji. Wiem, że odchoruję tę wizytę, ale wiem też, że jeżeli nie pojadę teraz, to już raczej nigdy nie będę w stanie się zdobyć na taką podróż.
A wieczorkiem może uda mi się spotkać z Jarkiem Czechowiczem :.
A sobota moi mili to będzie dla mnie przeżycie niesamowite. Otóż, Miłka zapytała mnie przedwczoraj, czy nie chcę dwóch biletów na Coke Festiwal, który odbywa się w Krakowie w dniach 09.08-10.08. Jej koleżanka ze studiów ma do ODDANIA w zamian za nakręcenie filmiku. Padłam! Nosz przecia ja to marzyłam, by tam pojechać, bo w sobotę gra Florence and the Machine! A przed nimi Wu Tang Clan!!! 
A to w ogóle jest Norłoś. Przyjechał do mnie z Norwegii w walizce Rodziców. Jemu też się podoba ten karnecik :)

Zatem żegnam się z Wami na chwilkę, a po powrocie pewnie jakaś relacyjka i zdjęcia się pojawią :)

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dołączam się do życzeń! Rzeczywiście, odchorujesz wizytę w Oświęcimiu (przerabiałam to), ale warto odwiedzić to miejsce.

      Usuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.