Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 23 listopada 2011

Chuck Palahniuk "Potępieni" oraz o odchudzaniu książkowych potworów słów kilka



Piątka Potępionych wyrusza na rekonesans po piekielnych zaświatach. Okazuje się, że wizja Dantego Alighieri była nieco podkoloryzowana, a wszystkie schematy i wyobrażenia piekielnych czeluści są jedną wielką ściemą. Piekło to obrzydliwe miejsce, gdzie wcale nie śmierdzi siarką, tylko gównem. Jest tu Wielki Ocean Zmarnowanej Spermy, Pustynia Łupieżu, ziemię pokrywają strzępki paznokci. Smród miesza się tu z zapachem gumy do żucia, odchody – z walającymi się słodyczami, w powietrzu latają muchy i nietoperze.

Cały tekst znajdziecie na stronie e-czaskultury. Zapraszam :)



A o akcji "Nie tucz książkowego potwora" słyszeliście? Nie? To koniecznie przeczytajcie apel zamieszczony na stronie granice.pl. A jeżeli popieracie akcję- udostępniajcie wszystkim informacje, jeżeli macie fb, zaproście znajomych do polubienia fanpage'u akcji. "Przyłącz się do akcji „Nie tucz książkowego potwora” i … wyślij go na dietę"

7 komentarzy:

  1. Potępieni brzmi przepysznie :-) Jak wszystko co piekielne ;-) Chyba muszę przeczytać.
    Akcja potworowa warta poparcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ada=> no to jest dobra książka, ale nie radzę jej czytać przy jedzeniu, jeżeli masz rozwiniętą wyobraźnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poruszyłaś bardzo ciekawy problem. Nie sądziłam, że kupowanie książek w sieciówkach stanowi takie niebezpieczeństwo dla wydawnictw.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się bardzo cieszę, że wydawcy wreszcie zaczynają coś robić, żeby pokonać molocha. Ale jak widzę ceny takie jak w empiku i brak możliwości odbioru osobistego, to wybieram krwiopijcę;(

    OdpowiedzUsuń
  5. czytanki.anki=> ale to można z dostawą do domu u wydawcy zamówić :)
    Kolmanka=> mi się ta inicjatywa bardzo podoba, dlatego jak również popierasz akcję, to umieść info u siebie na blogu- niech informacja się rozprzestrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Można, ale to podnosi koszt książki czyli będzie drożej niż w empiku. A klient przecież chce kupować jak najtaniej, prawda? Jak na razie widzę, że wydawcy pomyśleli głównie o sobie, nie kupujących.

    OdpowiedzUsuń
  7. No będzie drożej, bo się zazwyczaj płaci za koszt przesyłki. Wiadomo,że każdy chce kupować książki jak najtaniej,ale można kupować w małych księgarniach, miałam do czynienia z Empikiem niekoniecznie od strony kupującego...nie jest to dobra firma. Wydawcy też muszą myśleć o sobie, bo jeżeli nie będą dbać o swoje interesy to kto będzie wydawał książki?

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.