Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 4 maja 2016

„Zawsze nie ma nigdy. Jerzy Pilch w rozmowach z Eweliną Pietrowiak"



 

Tytuł: Zawsze nie ma nigdy. Jerzy Pilch w rozmowach z Eweliną Pietrowiak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2016






Już niebawem ma się ukazać biografia Jerzego Pilcha - „Podwójna gra" - autorstwa Katarzyny Kubisiowskiej, a w międzyczasie, by nam skrócić czas oczekiwania na tę zapewne interesującą książkę, na rynku pojawił się wywiad-rzeka z autorem „Miasta utrapienia"- „Zawsze nie ma nigdy". Rozmowę przeprowadziła Ewelina Pietrowiak - była partnerka pisarza, która stała się pierwowzorem głównej bohaterki „Pod Mocnym Aniołem", o czym sam autor informuje w „Drugim dzienniku".

Przyznam szczerze, że spodziewałam się wywiadu bardziej intymnego, a tu otrzymałam zwykłą rozmowę przy kawie i ciastku. Pytania stawiane przez Pietrowiak nie są zaskakujące, a wszystko zaczyna się od biblioteki i od książek- bo o co innego można by pisarza zapytać? Dalej jest równie swojsko i znajomo, pojawiają się anegdotki o Marianie Stali, Wisławie Szymborskiej, Czesławie Miłoszu i innych zaprzyjaźnionych osobach z branży literackiej. Pilch lubi się rozgadywać, choć widać w jego wypowiedziach pewną powściągliwość. Pietrowiak wypytuje pisarza o ówczesne środowisko inteligenckie, a Pilch opowiadając o swojej pracy w różnych redakcjach daje tym samym piękny obraz ówczesnego światka ludzi kultury. Z pewną nostalgią opowiada o pracy w „Tygodniku Powszechnym" i swoim spotkaniu z ks. Tischnerem, wspomina czasy, gdy pracował dla „Polityki", opowiada o przeprowadzce z Wisły do Krakowa, a później o oswajaniu Warszawy. Jest o chorobie i starości, o pisaniu i zatemperowanych ołówkach, o pedantyzmie i oczywiście o piłce nożnej.

Są pytania krótkie i odpowiedzi gawędowe. Ale nie czuć w tym wywiadzie iskry między rozmówcami. Niestety. Wiele się z tego wywiadu nowych rzeczy nie dowiedziałam. Do tego miałam wrażenie totalnego chaosu, bo rozmowa jakoś się nie kleiła logicznie, Pietrowiak zadawała niekiedy pytanie, a po wysłuchaniu odpowiedzi czasami nie nawiązywała do wątków poruszanych przez Pilcha, nie drążyła tematu.

Lubię wywiady-rzeki, lubię prozę biograficzną, ale taką, która zaskakuje, która potrafi wejść w świat bohatera, pokonać dystans, pokazać pisarza z innej perspektywy, w przypadku „Zawsze nie ma nigdy" nie dowiedziałam się nic nowego, więc tym bardziej czekam na maj, gdy to w księgarniach ma się pojawić biografia pisarza.
KLIKNIJ W ZDJĘCIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.