Teksty umieszczane na tym blogu, są mojego autorstwa. Kopiowanie i wykorzystywanie ich w innych miejscach, tylko za zgodą autorki

środa, 7 marca 2012

Łukasz Dębski "Kierpce, wianki, obwarzanki, czyli wędrówki po Małopolsce"

 

Tytuł: Kierpce, wianki, obwarzanki, czyli wędrówki po Małopolsce
Teksty: Łukasz Dębski
Opracowanie graficzne: Anna Kaszuba- Dębska
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2012

Co może wyniknąć ze spotkania utalentowanej graficzki, malarki i reżyserki filmów animowanych z nietuzinkowym autorem kilkunastu książek dla dzieci? Łukasz Dębski i Anna Kaszuba-Dębska są nie tylko małżeństwem prowadzącym krakowską klubokawiarnię Cafe Szafe, ale to również para pasjonatów, którzy z poczuciem humoru  i w oryginalny sposób zachęcają najmłodszych do poznania jednego z najprzyjemniejszych rejonów naszego kraju.


„Kierpce, wianki, obwarzanki, czyli wędrówki po Małopolsce" to osobliwy przewodnik przeznaczony dla dzieci, choć uważam, że niejeden młodzian i dorosły powinien wcisnąć nos pomiędzy okładki tej uroczej książki, by wyciągnąć z niej kilka soczystych ciekawostek.

Krakowskie małżeństwo stanęło bowiem na wysokości zadania. Przewodnik podzielony jest na kilka części, w których zostały opisane legendy ziemi małopolskiej, ciekawe turystycznie miejsca, wspominani są również sławni ludzie, którzy pochodzili z Małopolski. Jest też kilka praktycznych rozdziałów poświęconych gwarze (byśmy, wybierając się na wojaże w tamte rejony mogli zabłysnąć znajomością języka autochtonów- zawsze wtedy tubylec spojrzy łaskawszym okiem na turystę) i strojom małopolskim. 



Książka jest przepięknie wydana. Oprócz krótkich i merytorycznych tekstów zwiera mnóstwo kolorowych zdjęć i ilustracji. 


Jeżeli zatem wiedzieć chcecie czym różnią się górale z Podhala od tych z Beskidu Niskiego, ile kopców znajduje się w Krakowie, kim był Lajkonik oraz czy życie może być słodkie dzięki soli, koniecznie bierzcie pod rękę „Kierpce, wianki, obwarzanki..." i wyruszajcie na wojaże.

2 komentarze:

  1. Czytałam książkę Łukasza Dębskiego "Cafe szafe" ubawiłam się zacnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam ją w planach, chciałabym też odwiedzić kiedyś tę kafejkę :)

    OdpowiedzUsuń

To miejsce na wyrażenie Twojej opinii. Ja się podpisałam pod swoim tekstem, więc Ty też nie bądź anonimowy. Anonimowe komentarze będą usuwane.